Siedzę na hali i czekam na mecz FINAŁOWY, który nasi chłopcy
zagrają z Brazylijczykami. Polscy kibice robią niesamowitą atmosferę już przed
spotkaniem. Razem z Olką i Moniką siedzimy bardzo blisko boiska, a zarazem
blisko stanowiska komentatorów. Właśnie bawię się z małą Polą bo dziewczyny
poszły do łazienki, gdy podchodzi do mnie pan Wojtek
-Dzień Dobry- uśmiecham się
-cześć Luziko, muszę ci powiedzieć, że do twarzy ci z takim maluszkiem
-oj na razie nie mam czasu ale może kiedyś
-a przy okazji mam ci przekazać wiadomość od mojej żony
-mam się bać?
-nie. Kazała ci pogratulować związku i ma nadzieje, że przy okazji wizyty z Warszawie ją odwiedzisz
-obiecuję-mówię i żegnam się na razie z panem Wojtkiem ale nie jest mi dane na długo usiąść bo po tym jak wróciły dziewczyny podszedł do nas ktoś jeszcze
-Cześć Lui, witam piękne panie
-Olaf? Co ty tutaj robisz?
-finał miałbym przegapić? I możliwość spotkania ciebie, poza tym nie zgadaliśmy się co do tej kawy
-wiesz jakoś ostatnio nie mam czasu na nic, a teraz już w ogóle muszę naszykować się do wyjazdu do Warszawy na zabieg
-no tak Fabian wspominał, że coś zrobiłaś w nogę. Coś poważnego?
-dosyć- uśmiechnęłam się delikatnie- ale dam radę
-może trzeba ci w czymś pomóc?
-nie dzięki, dam radę
-no tak samowystarczalna Lula
-nie samo, ma mnie- słyszę za sobą JEGO głos i momentalnie się uśmiecham- cześć skarbie- całuje mnie w poliko i obejmuje
-cześć kochanie
-to ja nie przeszkadzam, powodzenia w meczu- mówi Olaf i odchodzi
-czego chciał ten palant?
-porozmawiać. Zaraz czy ty jesteś zazdrosny- pytam z uśmiechem
-jak idiota- wyszeptał mi na ucho- a tak w ogóle to cześć dziewczyny- zwrócił się do moich towarzyszek- no i hej Polcia- delikatnie chwycił za rączkę dziewczynkę- Michał kazał powiedzieć, że postara się do was wyrwać przed meczem
-a czy ty nie powinieneś być z chłopakami?- spytałam
-zwariuje z nimi poza tym chyba jednak wolę ciebie
-cóż za zaszczyt. Idź już bo mnie wkurzasz
-też cie kocham, ale faktycznie uciekam bo mam jakiegoś wywiadu udzielić
-i kto z tobą po mistrzostwach wytrzyma?
-ty- mówi i przelotnie całuje mnie w usta
-jesteście rozkoszni- śmieje się Ola i siadamy bo obejrzeć wielki FINAŁ
-Dzień Dobry- uśmiecham się
-cześć Luziko, muszę ci powiedzieć, że do twarzy ci z takim maluszkiem
-oj na razie nie mam czasu ale może kiedyś
-a przy okazji mam ci przekazać wiadomość od mojej żony
-mam się bać?
-nie. Kazała ci pogratulować związku i ma nadzieje, że przy okazji wizyty z Warszawie ją odwiedzisz
-obiecuję-mówię i żegnam się na razie z panem Wojtkiem ale nie jest mi dane na długo usiąść bo po tym jak wróciły dziewczyny podszedł do nas ktoś jeszcze
-Cześć Lui, witam piękne panie
-Olaf? Co ty tutaj robisz?
-finał miałbym przegapić? I możliwość spotkania ciebie, poza tym nie zgadaliśmy się co do tej kawy
-wiesz jakoś ostatnio nie mam czasu na nic, a teraz już w ogóle muszę naszykować się do wyjazdu do Warszawy na zabieg
-no tak Fabian wspominał, że coś zrobiłaś w nogę. Coś poważnego?
-dosyć- uśmiechnęłam się delikatnie- ale dam radę
-może trzeba ci w czymś pomóc?
-nie dzięki, dam radę
-no tak samowystarczalna Lula
-nie samo, ma mnie- słyszę za sobą JEGO głos i momentalnie się uśmiecham- cześć skarbie- całuje mnie w poliko i obejmuje
-cześć kochanie
-to ja nie przeszkadzam, powodzenia w meczu- mówi Olaf i odchodzi
-czego chciał ten palant?
-porozmawiać. Zaraz czy ty jesteś zazdrosny- pytam z uśmiechem
-jak idiota- wyszeptał mi na ucho- a tak w ogóle to cześć dziewczyny- zwrócił się do moich towarzyszek- no i hej Polcia- delikatnie chwycił za rączkę dziewczynkę- Michał kazał powiedzieć, że postara się do was wyrwać przed meczem
-a czy ty nie powinieneś być z chłopakami?- spytałam
-zwariuje z nimi poza tym chyba jednak wolę ciebie
-cóż za zaszczyt. Idź już bo mnie wkurzasz
-też cie kocham, ale faktycznie uciekam bo mam jakiegoś wywiadu udzielić
-i kto z tobą po mistrzostwach wytrzyma?
-ty- mówi i przelotnie całuje mnie w usta
-jesteście rozkoszni- śmieje się Ola i siadamy bo obejrzeć wielki FINAŁ
Łzy szczęścia płyną po moich polikach, a uśmiech gości na
mojej twarzy. Właśnie patrzę jak mój facet i jego przyjaciele, jak nasz
reprezentacja pozuje do zdjęć z PUCHAREM MISTRZOSTW ŚWIATA!!! Nawet nie wiem
kiedy ląduje w ramionach swojego chłopaka i wpijam się w jego usta
-kocham cię
-ja ciebie też Lizi
-gratuluje mój mistrzu
-czekam na nagrodę indywidualną od mojej dziewczyny
-jak będziemy sami- szepczę mu na ucho- a teraz gnaj do chłopaków
-a ty?
-a ja pojadę do hotelu i zobaczymy się później
-za dwie godziny jest impreza i chcę żebyś była
-w takim razie ogarnę się i przyjdę. Tylko musisz wybaczyć mi jedno
-co?
-nie założę szpilek i będę niziutka
-czyli będziesz moim ukochanym krasnalem- mówi całuje mnie
-spadaj- śmieję się i kieruje w stronę wyjścia
-kocham cię
-ja ciebie też Lizi
-gratuluje mój mistrzu
-czekam na nagrodę indywidualną od mojej dziewczyny
-jak będziemy sami- szepczę mu na ucho- a teraz gnaj do chłopaków
-a ty?
-a ja pojadę do hotelu i zobaczymy się później
-za dwie godziny jest impreza i chcę żebyś była
-w takim razie ogarnę się i przyjdę. Tylko musisz wybaczyć mi jedno
-co?
-nie założę szpilek i będę niziutka
-czyli będziesz moim ukochanym krasnalem- mówi całuje mnie
-spadaj- śmieję się i kieruje w stronę wyjścia
Szybki prysznic, makijaż, ciuchy i włosy naturalnie
rozpuszczone. Odbieram jeszcze telefon i kieruje się na dół gdzie czeka na mnie
taksówka. Niby mogłam zostać na hali ale powycierane jeansy i bluza to raczej
nie strój na mistrzowską imprezkę. Cholera ale jestem z nich dumna i jak
cholernie się cieszę. Wsiadam do taksówki i jadę z powrotem na halę skąd mamy
autokarem jechać na imprezę. Wysiadam już 20 minut później i powoli idę, powoli
bo bez kul ale w specjalnej ortezie. Pokazuje ochroniarzowi wejściówkę VIP i
wchodzę na halę tylnym wejściem. Jestem już koło strefy w której chłopacy
udzielają wywiady i słyszę jak Kubi kpi z Brazylijczyków, jednak moją uwagę
przykuwa to co mówi mój chłopak Jurkowi M.
*Andrzej, a powiedz nam jeszcze jeżeli to nie tajemnica co to za piękna szatynka do której pognałeś na trybuny?
*Mój osobisty talizman, przyjaciółka, a przede wszystkim osoba, która mnie motywuje do działania moja dziewczyna
*No to gratulacje bo nawet nasi kamerzyści są nią zachwyceni i co przerwę ją pokazywali
*Zapamiętam- śmieje się Andrzej i puszcza do mnie oczko
*Andrzej, a powiedz nam jeszcze jeżeli to nie tajemnica co to za piękna szatynka do której pognałeś na trybuny?
*Mój osobisty talizman, przyjaciółka, a przede wszystkim osoba, która mnie motywuje do działania moja dziewczyna
*No to gratulacje bo nawet nasi kamerzyści są nią zachwyceni i co przerwę ją pokazywali
*Zapamiętam- śmieje się Andrzej i puszcza do mnie oczko