wtorek, 7 października 2014

10.a tak naprawdę tylko Ty i ja, słyszymy siebie, wiemy co nam w duszy gra.

Stwierdzam, że jestem najbardziej pechową dziewczyną, która chodzi po tej ziemi. A to dlaczego? Na następny dzień po meczu z Francją poszłam biegać i wpadłam w dziurę w chodniku. Polecam zerwane ścięgno achillesa jak to mówi Klara daje okejkę. Kumple z pracy śmieją się ze mnie, a ja siedzę w mieszkaniu wkurzona od kilku dni. Dzisiaj na szczęście kochana Ola zabiera mnie ze sobą do Katowic na mecz z Niemcami. Obawiam się tylko, jak ja będę kibicowała naszym skoro muszę chodzić o kulach.

-Cześć Łamago- słyszę wysiadając z auta już pod hotelem w Katowicach
-spadaj- warczę
-no chodź tu o mnie, stęskniłem się- mówi mój chłopak i nie zważając na kule, które staram się wyjąć z auta bierze mnie na ręce i przytula do siebie
-nie jestem pluszakiem
-fakt, jesteś za chuda na pluszaka. Mam całe dwie godziny wolnego, więc porywam cię
-tylko błagam jak najmniej chodzenia- patrzę na niego maślanymi oczami
-dla ciebie wszystko- mówi i chwilę później już kierujemy się w nieznanym mi kierunku. Już po kilku minutach spaceru znajdujemy się w jakiejś mało uczęszczanej części "parku", który należy do hotelu naszych siatkarzy. Andrzej siada na ławce, a mnie sadza na swoje kolana. Wtulam się w niego
-kiedy masz operację?- pyta
-za dwa tygodnie
-w takim razie po zgrupowaniu porywam cię na kilka dni
-wakacje?
-oj tak. I chce je spędzić tylko z tobą bo tak naprawę nie mieliśmy jeszcze czasu tylko dla siebie
-a wszystko przeze mnie.
-przez nas. Tak samo jak i ty nie powiedziałem nikomu
-ale to ja się upierałam
-spokojnie łatwo odkupić swoje winy- powiedział i pocałował mnie w szyję
-nawet o tym nie myśl
- zaśmiałam się
-ale o co ci chodzi?
-o to, że po naszym ostatnim spotkaniu musiałam chodzić ciągle w rozpuszczonych włosach bo ktoś zrobił mi malinkę
-jakoś w trakcie ci to nie przeszkadzało- powiedział i pocałował mnie namiętnie
-powiedz mi dlaczego ja?
-bo obsesyjnie cie kocham i zrobiłbym dla ciebie wszystko- powiedział patrząc mi w oczy
-ale wiesz, że mnie nie trzeba zabierać do drogich restauracji na romantyczne kolacje, nie trzeba również płacić za mnie w kinie. Mi trzeba dawać bluzę chłodnymi wieczorami, trzeba mnie mocno tulić i nakładać kaptur na głowę, gdy pada. Nie trzeba mówić mi co chwila jak bardzo się mnie kocha i jak bardzo jestem dla kogoś ważna. Ważniejsze jest dla mnie byś wykrzyczał to mi to w czasie kłótni i dał do zrozumienia, że jestem tą którą najmocniej kochasz. Tą jedyną
-wiem i tym, że jesteś inna i wyjątkowa sprawiłaś, że nie mogę przestać o tobie myśleć nawet na chwilę
-obiecasz mi coś?- spytałam 
-wszystko
-wystarczy, że będziesz- pocałowałam go 
-Lizka coś się dzieje?
-nie. Po prostu jest za idealnie i boję się, że wszystko trafi szlag 
-Lizka spójrz na mnie- powiedział i chwycił mnie za podbródek- już za dużo nas spotkało i teraz musi być dobrze, a nawet gdyby to razem wszystko razem przetrwamy 
-dziękuje- powedziałam i wtuliłam się w niego 

.....................................................
wiem, że krótki ale musiałam już coś dodać bo trochę was zaniedbałam, a moja wena pozwoliła tylko na takie coś. Co tam u was ciekawego? 
Kisses  

4 komentarze:

  1. Wazne, że coś jest, trudno, ze krótkie ;) Lubię takie słodkości ! <3 Lizka i Andrzej są mega uroczy i mam nadzieję, że jak to główna bohaterka ujęła nie trafi tego szlag.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. halo, halo. chyba nie masz zamiaru namieszać.. ? ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko między nimi dobrze się układa i oby było tak dalej:))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy ty coś kombinujesz?
    Serdecznie zapraszam na nowy rozdział http://kedzierzynskie-szczescie.blogspot.com/
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń